moje dziecko doprowadza mnie do szału

Poprosił mnie o rękę po kolejnej kłótni. Poszło o kolegę, który zaprosił mnie na kawę. Wiedziałam, że ten chłopak ma do mnie słabość, mnie też się on podobał, ale oczywiście udawałam przed Andrzejem, że to tylko niewinne, koleżeńskie spotkanie. Chciałam wzbudzić w nim zazdrość – oboje tak się często drażniliśmy. oaTm.